sobota, 2 lipca 2011

Czy oszczędzasz już na swoją przyszłą emeryturę? (cz. 2)

Tak jak obiecałem poprzednim razem, chciałbym skoncentrować się na słabych punktach przygotowanego wczoraj rankingu.

Po pierwsze na pewno nie obejmuje on wszystkich towarzystw umożliwiających prowadzenie rejestrów IKE. Informacje o tym jakie są dostępne zaczerpnąłem z serwisu money.pl. Również bazując na informacjach z tego serwisu uzupełniłem dane na temat poszczególnych funduszy dostępnych w TFI. Dane o wycenie jednostek poszczególnych funduszy pobrałem natomiast z serwisu udostępniającego narzędzia analityczny - bossa.pl. Problemy pojawiły się podczas próby sparowania nazw funduszy z jednego serwisu z tymi dostępnymi w drugim. Niestety z tego powodu z rankingu wyleciała większość funduszy DWS - w najbliższej przyszłości zamierzam jednak uzupełnić ranking o to towarzystwo.

Drugą niedogodnością rankingu jest to, że bierze on pod uwagę "młode" fundusze na równi z tymi "dojrzałymi", dostępnymi od blisko 10 lat. W konsekwencji pojawiły się puste "kratki" w rankingu - w tych miejscach nowe fundusze nie były jeszcze ani notowane, ani w planach. Część funduszy rozpoczęła działalność pomiędzy wyznaczonymi przez System datami - oznaczyłem je szarym kolorem (niestety nie zebrałem informacji o datach, z których podane wyceny zostały pobrane). W konsekwencji nie można porównać ich stopy zwrotu na równi z tymi mającymi "pełny" przebieg. Być może mogłyby w dłuższej perspektywie okazać się lepsze niż te, które załapały się na podium. Nie ma jednak co gdybać, w danym okresie liczą się rzeczywiste wyniki, a te przedstawione są w rankingu.

Trzeci problem wpływający na wynik (być może nieznacznie, ale jednak) to okres wykonywania przez fundusz konwersji. Niestety to nie jest giełda, gdzie jednego dnia można sprzedać akcje i chwilę później kupić zupełnie inne. W przypadku funduszu konwersja trwa to co najmniej jeden dzień - to znaczy jeżeli w danym dniu zlecimy wykonanie konwersji to rozliczenie nastąpi dopiero po cenie z dnia kolejnego. Trzeba liczyć się z obsunięciem o jeden dzień w stosunku do sygnału - nie jest to element ujęty w rankingu.

Zastanawiałem się również nad tym czy nie lepiej by było, aby pod uwagę brać okresy od najniższego poziomu WIG do najwyższego dalej przez najniższy w okresie bessy do poziomu z obecnego dnia. Oczywiście w takim wypadku poszczególne wyniki byłyby jeszcze bardziej wyśrubowane. Jednak w rzeczywistości nikt na świecie nie jest w stanie wstrzelić się w tak długim okresie w owe minima oraz maksima. System, który wyznaczył wykorzystane w rankingu daty bazuje na historii WIGu (oraz kilku innych mniej ważnych szczegółach ;-) i uważam, że pozwala osiągnąć powtarzające się w przyszłości wyniki. Z tego powodu postanowiłem pozostać przy rankingowych wycenach.

Tyle jeżeli chodzi o wady rankingu. Mam nadzieję, że uda mi się w przyszłości uzupełnić jego braki i zaprezentować w o wiele bardziej przyjaznej formie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz