poniedziałek, 30 listopada 2009

Banki i kredyty hipoteczne

Kredyt - na myśl o tym słowie przechodzą mnie ciarki po plecach. Jednak w dzisiejszych czasach bardzo trudno ułożyć sobie życie bez choćby jednego i być może najważniejszego - kredytu hipotecznego.

Wraz z żoną jesteśmy młodymi osobami i korzystamy z okazji, którą stworzyli nam moi rodzice - mieszkami razem z nimi. Nie jest to rozwiązanie idealne i docelowe, jednak pozwala nam odłożyć więcej pieniędzy na ewentualny wkład własny przy kredycie na nasze mieszkanie.

Z racji tego, że coraz intensywniej myślimy o kupnie nieruchomości zaczynamy przeglądać oferty różnych banków oferujących takie kredyty. Wielce pomocny okazuje się serwis Comperia.pl, którego porównywarka kosztów kredytów pokazuje ile mogą wynieść miesięczne raty kredytowe i w jakim banku całkowite koszta pożyczki mogą okazać się najmniejsze. Jednak obecne koszta mogą się mieć nijak do tego ile będziemy płacić w przyszłości. A to zależy od umowy jaką z bankiem zawrzemy.

Naprzeciw nam wychodzi dzisiaj Rzeczpospolita, publikując artykuł o niedozwolonych klauzulach w takich umowach. Powołując się na przypadki Banku Millennium, Banku BPH oraz Lukas Banku opisuje kilka przykładów niedozwolonych zapisów. Między innymi zwracana jest uwaga na to, aby jasno były sprecyzowane zasady: obliczania kursu walut, żądania dodatkowego zabezpieczenia kredytu, dodatkowego badania statusu prawnego i wyceny nieruchomości, ustalenia opłat i prowizji oraz ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
W artykule można znaleźć również wskazanie na stronę Urzędu Ochrony Klientów i Konsumentów, gdzie teoretycznie znajdują się wszystkie zakwestionowane klauzule...

Po krótkiej chwili poszukiwań znalazłem odwołania do następujących stron:
  1. "Kredyty hipoteczne - raport UOKiK"- lista kilku złych praktyk banków
  2. "UOKiK pozywa do sądu" - BRE Bank pozwany przez UOKiK (chociaż tutaj wydaje mi się, że Sąd nie dopatrzył się uchybień - nie mogę tylko znaleźć potwierdzenia). Pod następującym linkiem można znaleźć listę zapisów, które zdaniem Urzędu BRE Bank stosuje nielegalnie.
  3. "Pozew przeciw Millennium" - pod następującym linkiem można znaleźć opis kwestionowanych zapisów w umowach Banku Millennium.
  4. "Klauzule bankowe - kolejne pozwy UOKiK" - Lukas Bank pod lupą UOKiK i zakwestionowane punkty umów.
  5. "Banki - działania UOKiK" - tym razem czas na: BZ WBK, Getin Bank, Santander Consumer Bank (zapisy niedotyczące umów na kredyt hipoteczny) i na deser dokładne zapisy dotyczące BPH
  6. "UOKiK wygrywa w sądzie" - Nykredit przegrywa w sądzie
  7. "Konsument na rynku usług bankowych" - ten link nie dotyczy kredytów hipotecznych, ale ogólnie sektora bankowego.
Najważniejsza informacja przedstawiona w tych artykułach dotyczy tego, że wszystkie banki stosowały w swoich umowach kredytowych nielegalne zapisy. Na szczęście z biegiem czasu i pod wpływem działań UOKiK coraz więcej banków wycofuje podważone klauzule. Ważne jest to, że jeżeli któraś z klauzul zostanie uznana przez sąd jako nielegalna to automatycznie wszelkie takie zapisy w umowach tracą moc prawną. Daje to pewne nadzieje w przypadku gdyby spotkała nas jakaś przykra niespodzianka i zaczniemy być wykorzystywani finansowo przez kredytodawcę.

Na koniec, na deser, Rejestr Klauzul Niedozwolonych prowadzony przez UOKiK. Sam rejestr nie dotyczy tylko i wyłącznie kredytów hipotecznych. Myślę, że jest to dobry punkt poszukiwań, jeżeli mamy podejrzenia, iż jakiś punkt dowolnej umowy, którą podpisaliśmy stawia nas w szczególnie niekorzystnej sytuacji.

niedziela, 29 listopada 2009

Projekt DLNA

Czy słyszeliście o możliwości podłączenia odbiornika TV do sieci lokalnej? Pewnie zastanawiacie się czemu miałoby to służyć? Przecież do przeglądania zasobów Internetu idealnie nadaje się zwykły komputer, laptop czy, coraz bardzie popularny ostatnimi czasy, netbook. A co z lokalnie przechowywanymi zasobami multimedialnymi? Czy nie posiadacie dysku zapchanego zdjęciami, filmami czy muzyką? Czy nie chcielibyście szybko i bezproblemowo wyświetlić zdjęcia i filmy na telewizorze? Nie koniecznie przegrywając je na DVD, przenosząc na pamięci USB do czytnika, który podłączony jest do odbiornika? Dlaczego nie miałoby się to odbywać dynamicznie? Dlaczego skupiać się tylko na odbiornikach telewizyjnych? Dlaczego materiały zgromadzone w jednym miejscu nie miałby być udostępnione dla innych urządzeń (laptopów, smartphone'ów, itp.)?

Otóż ktoś już o tym pomyślał i stworzył międzynarodową organizację, której zadaniem jest zapewnienie, aby urządzenia pochodzące od różnych firm potrafiły się dogadać. Organizacją tą jest The Digital Living Network Alliance (DLNA). Głównym jej celem jest standaryzowanie komunikacji pomiędzy urządzeniami w celu zapewnienia współdzielenia zasobów multimedialnych.

Czego dotyczy mój projekt DLNA? Chciałbym w wewnętrznej sieci uruchomić testowo serwer multimediów. Zasoby tego serwera miałyby być współdzielone z innymi urządzeniami. Testowo, z racji tego, że nie jestem posiadaczem telewizora implementującego DLNA biorę pod uwagę komunikację z laptopem Sony VAIO, który posiada odpowiednie oprogramowanie klienckie oraz smartphonem Sony Ericsson X1 (o ile powstało już na system Windows Mobile aplikacje klientów DLNA). Sam serwer będzie uruchomiony na laptopie HP, którego używam na co dzień.

Sam projekt podzieliłem na kilka etapów:
  1. Rozpoznanie możliwości serwerów DLNA
  2. Przygotowanie serwera do działania w sieci lokalnej
  3. Testowanie na laptopie Sony VAIO.
  4. Testowanie na smartphonie Sony Ericsson X1
Docelowo chciałbym wydzielić w domowej sieci lokalnej oddzielny serwer, którego jedną z podstawowych czynności byłoby zapewniania dostępu do zgromadzonych zasobów multimedialnych dla obsługujących standard DLNA urządzeń.

Start

Do tej pory uważałem, że blogowanie jest niszowym zajęciem, które nie wnosi nic ciekawego w świat Internetu. Ten punkt widzenia zmienił się w momencie, gdy coraz więcej wartościowych informacji znajdywałem na blogach. Dlatego i ja postanowiłem podjąć się tego wyzwania.

Jakie tematy chciałbym poruszać? Przede wszystkim chciałbym pisać o tym czym się interesuję. A moje zainteresowania krążą wokół Internetu, komputerów, programowaniu, astronomii oraz pieniędzy.

Mam nadzieję, że uda mi się stworzyć mały i ciekawy zakątek w wirtualnym świecie do którego będzie się wracać z przyjemnością.